www.spisrolny.fora.pl

eko185

Witam.
Dziś zachodzę do jednego pkt adresowego z mojego telefoniku, a szanowny Pan mnie informuje że dostał od Pani rachmistrz karteczkę z nr tel, informacją o kontakcie i umówił się z nią na spotkanie <lol>
Myślę sobie - mi piersi jeszcze nie urosły, coś w spodniach też mam - więc jestem facetem.
Pan się spieszył i upierał się że skoro się z nią umówił to kim jestem i nie udzieli mi wywiadu.
Poprosiłem Pana o tą karteczkę z danymi rachmistrza i dzwonie do Liderki. Ona zdziwiona, ale pytam się o konkretne nazwisko i mówię że niech się dowie co i jak.
Okazało się że jedna Pani rachmistrz zrezygnowała z terenu (ulicy w mieście) ze względu na przestępczość i właśnie mnie kopnął ten zaszczyt by to spisywać. Ale kobitka nie posprzątała po sobie i jutro dzwonie do jej liderki (nr dostałem od swojego lidera) aby szanowna Pani udostępniła mi nr tel do respondenta i wyjaśniła całe to zamieszanie.
Gdyby to była ankieta pełna to bym zwyczajnie ją olał, ale że to reprezentacyjne 2 osoby to warto.

Czy wy mieliście podobne sytuacje?

ddomciaa

ja miałam taką sytuację: zachodzę do kobiety a ona mi mówi, że rachmistrz u niej był. Ja zdziwiona, tłumaczę, że nie ma takiej opcji. Ona się upiera, że był i że pokazala akty notarialne. Przestraszyłam się, zadzwoniłam do dyspozytora. Okazało się, że był ktoś z urzędu statystycznego i robił ankietę dotyczącą gruntów rolnych. to było na początku marca.
Szkoda, że nikt nas nie poinformował, że w trakcie trwania spisu prowadzone są także inne ankiety.
Na szczęście dobrze się ta sprawa skończyłai to nie był oszust.

Marcinkraso · Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Miałem podobną sytuacje. Zachodzę do mieszkania, a kobieta mi mówi, ze inny rachmistrz ją spisał. Również stwierdziłem, że to nie możliwe. Po chwili rozmowy okazało się, że jej córka jest rachmistrzem i ją spisała. Dziwne tylko, że mi punkt nie zniknął z urządzenia skoro był przekazany innemu rachmistrzowi.